wtorek, 23 września 2008
wtorek, 5 sierpnia 2008
sobota, 2 sierpnia 2008
sobota, 17 maja 2008
wtorek, 29 kwietnia 2008
Again... M.U.D.Gallery.
I'm in **** with... You.
Poeta napisałby tom wierszy dla Ciebie. Ja jestem ********* i maluję litery dla Ciebie.
Przechowuję w głowie jasny portret Twój i tysiąc słów, a kiedyś Tobie szepnę do ucha że... *'* ** ****!
Chociaż serce czasem zimne jak bruk nad ranem a rozum chce je zagłuszyć i mówić za nie.
Nie czas na racjonalność, to zbrodnia emocje tłumić! A mi jak Skaldom wszystko mówi, że... *'* ** ****!
Nawet jeśli w tej minucie tylko, a jutro obudzimy się obok wiedząc, że noc to było wszystko i nic.
Nikogo nie winić za to, bo do miłości nie potrzeba czasu a namiętności!
I jeśli to jednak start choć nie umiem myśleć o jutrze... Wiem, że jutro też chcę budząc się widzieć Twój uśmiech...
...Choć pewnie łóżko będzie puste, serce pełne. Całuję Twoje zdjęcie...! *'* ** ****!
Jeśli chcesz wiedzieć coś o mnie to coś Tobie zdradzę...
Miłość dla mnie to huśtawka, która stoi w równowadze, bo chcę Ciebie z każdą wadą, nic nie zmienię... Mój narkotyku! Mój tlenie!
Jestem sam kiedy litery na kartce powstają...
To kłamstwo, bo potrzebuję Ciebie. Jesteś moją inspiracją!
Jedno dno, brak intryg, pułapek, brak gier, brak masek.
Ty śpisz, ja się patrzę.
Wiem, że słowa mają moc, której należy się szacunek.
Ale gdy mówię do Ciebie "Wszechświecie!", uwierz mi, wiem co mówię.
2007.o5.16. Nigdy wcześniej, nic później,
Bo ja ****** a nie mówię...
sobota, 26 stycznia 2008
!.
"Albo wsiadłbym i uciekł na bezludne przedmieścia...
Wcisnąłbym gaz i nie martwił o nic!
Jadąc w ciemności przez las wyłączyłbym reflektory, zadzwonił do ciebie mówiąc, że jestem zmęczony...
Przeładował broń i przyłożył lufę do skroni...
I do jutra byłbym martwy i kurwa przyrzekam... Chyba to zrobię, bo jutro nic mnie nie czeka!"
wtorek, 15 stycznia 2008
?.
"Może zadzwoniłbym do Ciebie z budki mówiąc, że zależy mi na Tobie i jestem smutny?
I mam w bagażniku kierowcę taksówki, którą porwałem razem z nim i stoję na dole z flaszką wódki.
Wziąłbym łyka i o nic nie pytał, pocałowałbym Ciebie w usta by poczuć smak życia.
Odwrócił się i przyłożył sobie lufę do skroni.
Gdyby miało nie być jutra tak właśnie bym zrobił!"